Pełna zgoda! 100-400 mk2 to świetne szkło i jeśli chodzi o jakość obrazka, to naprawdę nic mu nie brakuje względem 100-500. 100-500 ma w sumie tylko (lub aż) trzy przewagi nad 100-400 mk2:
1. Jest dłuższe o 100 mm (temu nie da się zaprzeczyć).
2. Ma wyraźnie lepszą stabilizację, współpracującą ze stabilizacją matrycy, która przy używaniu 100-400 mk2 jest wyłączona i nie bierze udziału w stabilizacji obrazu. Ale to nie jest wada 100-400, tylko po prostu żadne szkła EF, wyposażone we wbudowaną stabilizację, nie współpracują ze stabilizacją matrycy. To naprawdę robi olbrzymią różnicę przy panoramowaniu obiektów.
3. Jest jeszcze szybsze od 100-400 mk2. Samo 100-400 już jest bardzo szybkie, ale jednak 100-500 jest jeszcze lepsze w tym parametrze.
Mi zależało szczególnie na punkcie 2 i 1. Gdyby nie to, to ze względu na jakość obrazka i szybkość szkła, nigdy bym nie dokonał zmiany. Obydwa są genialne i robią świetne zdjęcia, a 100-500 jest po prostu jeszcze lepsze
Nie wiem, z jakimi cropami miałeś do czynienia. Ja najdłużej używałem 7D2 i na nim skończyłem erę lustrzanek w moim arsenale. No i mogę powiedzieć, że ze szkłami tele AF tej puszki był znakomity! Nie miał takiej bezbłędnej skuteczności jak puszki RF, ale był pewny i skuteczny. Takie objawy, jak opisujesz, miałem tylko na testowanych szkłach Sigmy, przez co definitywnie wyleczyłem się ze szkieł producentów trzecich. Ze szkłami natywnymi nie było problemów. Troszkę gorzej bywało z jasnymi portretówkami. To właśnie na tych ostatnich przepaść w AF jest największa! Na nich człowiek dopiero zbiera szczękę z podłogi, gdy po raz pierwszy ma styczność z AF bezlustra. A później się już tylko rozleniwiamy, np. korzystając z dobrodziejstw wykrywania okaPracując zamiennie na R7 i R62 nie widzę większej różnicy (z naciskiem na większej) między AF w tych puszkach. Bo jednak nie są one identyczne, ale obydwa bardzo skuteczne i pewne. Ja subiektywnie wolę AF z R7 - w trudnych warunkach, z bardzo dużą ilością przeszkadzajek rzadziej się gubi. Bo w łatwych warunkach obydwa są równie bezbłędne.