A czy jest do jakiegoś smartfonu przystawka, która struga ołówki? Albo spuszcza wodę w kiblu wykorzystując połączenie przez chmurę?
A czy jest do jakiegoś smartfonu przystawka, która struga ołówki? Albo spuszcza wodę w kiblu wykorzystując połączenie przez chmurę?
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Mało Kolego Bangi, mało. Przy dużej ilości dobrej woli można to uznać za nieśmiałe początki.
Powinna być apka, która komunikuje się z inteligentną strugaczką. Strugaczka musi rozpoznawać kolor kredki lub twardość ołówka oraz jego markę. Jako że napisy na ołówku się ścierają przy intensywnym użytkowaniu, ołówki i kredki będą mieć w sobie nanoczipy z różnymi informacjami. Niektóre firmy (bardziej takie chamskie - to dla jednego Kolegi) dopuszczą struganie tylko w firmowych lub licencjonowanych strugaczkach, wiarygodnie uzasadniając, że tylko firmowa strugaczka zapewnia odpowiednio ostry szpic. Inne zaś będą openstroog. Strugaczka zbierze dane o ilości zestruganego materiału i obliczy związane z tym obciążenie klimatu w postaci śladu węglowego, powodując tym samym wyrzuty sumienia u właściciela ołówka. Dodatkowo zmierzy pozostający odcinek ołówka i w odpowiednim czasie powiadomi użytkownika, że należy udać się do sklepu po nowy lub nawet sama zamówi u autoryzowanego dilera. I wreszcie, w końcu, przekaże te wszystkie dane na serwery polskich, europejskich i amerykańskich firm o trzyliterowym akronimie; oczywiście nie naruszając prywatności.
Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 05-03-2025 o 18:02
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz