Cześć
niestety ale mój egzemplarz sigmy szaleje.
Zaraz po zakupie zauważyłem, że AF trafia jak chce.
Zestaw został skalibrowany w serwisie. Po kalibracji na jednej imprezie sigma trafiała w punkt, byłem zachwycony. Na kolejnej zaczęła już wariować, a po ostatnim weekendzie mam połowię zdjęć nie trafionych.
Od kalibracji zrobione może z 2-3 tysiące zdjęć.
Serwis przy kalibracji dodał notkę, że aparat wykazuje losowe problemy z ustawieniem ostrości. Teraz kobieta z którą rozmawiałem stwierdziła, że skoro serwis tak napisał, to jeśli uznają, że to jednak wina body to mi odeślą sprzęt i mam się bujać. Bo oni rekomendują sprawdzenie modułu af w body przy kolejnych problemach z celnością. Tyle, że z żadnym innym obiektywem aparat nie ma problemów. zdarzają się nietrafione zdjęcia ale w granicach normy. A tu przy sigmie to jest kosmos.
Będę z tym walczył, ale obawiam się, że trafiłem kiepski egzemplarz a serwis będzie się wykręcał.
Mam jeszcze 2giego 6D i najpierw chyba sprawdzę na nim jak ta sigma się zachowuje, żeby mieć punkt odniesienia. Na razie używałem tylko na tym skalibrowanym "lepszym" w moim mmniemaniu body.
Niemniej jednak, macie doświadczenia z serwisem sigmy? Jak to ugryźć? Żytnia twierdzi, żę moduł af w 6D się nie psuje, mogą go ewnentualnie skalibrować do wzorca.
Drugie pytanie błache, właśnie z tym 2gim 6D. Ostatnio odpadło kółko z opisami trybów, ta metalowa nakładka. Czym to przykleić? ( W internetach widzę, ż e superglue)