Zrobiłem skan samego "wyciętego". Cóż, jest taka możliwość, że nie zwróciłem uwagi na to zdjęcie "instruktażowe" - ale wtedy chyba od razu w pierwszej "poprawce" napisaliby o tym pudełku - a oni napisali tylko "Zdjęcie wyciętego kodu kreskowego nie spełnia wymogów regulaminu. Prosimy o przesłanie kolorowego skanu/zdjęcia…".
…i ani słowa o pudełku. Widocznie za bardzo zasugerowałem się tym, co robiłem kiedyś… Ale przed pierwszym wysłaniem przeczytałem instruktaż dokładnie i nie pamiętam nic o pudełku.
Co nie znaczy, że nie było. MOże robią za dużo rzeczy na raz… ;-)