Nigdy nie korzystałem z tej formy promocji i raczej nie skorzystam, bo mam już to co chcę mieć. Ale tak z ciekawości: dlaczego taka dziwaczna forma promocji? Nie można po prostu zastosować upustu przy sprzedaży, od razu na fakturze/paragonie? Co uzasadnia te korowody i "drogę przez mękę"?