Ja mam lekkie sentymenty, ale nie tak że muszę czy chcę to odkupić. W ogóle nie mam natomiast sentymentów do miejsc w których byłem np na wakacjach, czyli nigdy nie jadam 2x w tej samej restauracji, czy też nigdy nie nocuje w tym samym pensjonacie przykładowo. Brakiem sentymentu wykazałem się też (i wtedy po raz pierwszy zauważyłem w sobie, że wyzbyłem się ich) przy sprzedaży starej Toyoty mr2 którą jeździłem po torach i był to taki weekendowy samochód. Jak odjeżdżał nowy właściciel nim, to się nawet ucieszyłem, że będzie mniej na głowie. Także aparaty tylko bezlustra . Trzeba by ankietę otworzyć, łatwiej by było