Ja nawet gdybym chciał to i tak nie wrócę do luster bo już nie mam czego do nich podpiąć
5D, 6D to były fajne puszki w swoim czasie i dały mi mnóstwo radości
ale ich miejsce jest w przeszłości i nie ma powrotu

Padają tu komentarze, że z "sentymentu chciałbym wrócić do..." - nigdy tak nie miałem. Może ew. do tych konkretnych puszek które użytkowałem, które tyrałem po granitach i wapieniach, które razem ze mną mokły na deszczu, przeszły setki km, itp. Już dawno zauważyłem, że nie przywiązuję sentymentalnej wagi do rzeczy. Jestem sobie w stanie bez problemu wyobrazić każdy przedmiot jaki mam, że ląduje w śmietniku, idzie do ludzi, albo mogę go zastąpić czymś innym. Kiedyś myślałem, że do gitar będę miał sentyment, do tych, na które zbierałem latami, były ze mną po 10 lat.. ale potem szły do ludzi, z co najwyżej jednym westchnieniem podczas pakowania

Sentyment mam do muzyki, do wspomnień, do ludzi, do przeżyć itp. Pamiętam wiele wydarzeń ze swojego życia, kiedy i gdzie miały miejsce. I zawsze moi znajomi i rodzina są zaskoczeni, że tyle rzeczy pamiętam Np. co robiłem w marcu 2012. Nie wiem czemu tak jest, może żeby nie mieć wrażenia, że czas ucieka mi przez palce.