moze.
bardzo nie lubie dyskusji, w ktorych kazda opinia subiektywna ("mi sie wydaje", "dla mnie", ... ) jest zbywana odgorna aksjomatyka jednej osoby, nawet nie silacej sie na cien subiektywnosci w swoich opiniach (wszystko z gory sformatowane kwantyfikatorem ogolnym). demagogia godna najlepszych podrzegaczy religijnych...
ale to jest jakis punkt do przemyslenia (przynajmniej dla tych co troche w zyciu widzieli) zeby nie ufac korporacjom i wierzyc w ich dobre intencje. w szczegolnosci bezkrytycznie akceptowac nowe pomysly bez refleksji, czy na pewno ma sie gwarancje, ze rozwiazanie/produkt bedzie dzialac zawsze, kiedy tego zechcemy.
samochod w pelni analogowy (to juz bylo dawno, dawno temu) zawsze wystartuje. w takim z kompem moze wszystko dzialac, ale rypnie sie sensor do czegos tam i nie pozwoli odpalic (mimo, ze to czego mial pilnowac jest w porzadku). kupisz myszke komputerowa z wybajerzonym chipem i wbudowanym wifi - zacznie sobie robic automatyczny update firmware i calosc pirdyknie, bo updatej byl skaszaniony. zakupisz sobie obiektyw firmy trzeciej do aparatu, a producent zgrabnie "skoryguje" protokol i ta Sigme bedziesz sobie mogl wkrecic w nos, bo nie w Canona. itd. itp. przed elektronika nie bylo takich problemow, a teraz dochodzimy do okresu wszedobylskiego continuous-delivery i aktualizacjami firmware'u do badziewia pokroju oprawki do tabletu czy wkrotce noza do chleba (tego to sie moze nie uda zablokowac, ale az boje sie zaryzykowac taka teze).
oczywiscie przyklad z tym Pentaksem jest juz ektremizmemale odrobine krytycznosci i nieufnosci na pewno nie zaszkodzi.