malzonka osobista inaczej to ujmuje, szczegolnie jak w srodku lata o 4 w nocy probuje po cichu opuscic lokal. do psa szczekajacego pod drzwiami w nocy jak ma s* w zyciu nie wstanie wiec biedne zwierzatko polega na "Grubym". ale jak ten sam "Gruby" przeslizguje sie cicho jak mysz do wyjscia to zawsze uslyszy jakies kalumnie "czemu mnie budzisz".
a propozycje, ze "wstan to sama zobaczysz na zywo jak to wyglada zanim zrobie zdjecie" (bo zdjecia kaze sobie pokazywac i szczesliwie reaguje jak w mandze) koncza sie ostra mowa nienawisci i okresleniom ktore padaja daleko jest od rekreacji.
odgaduje, ze u wedkarzy reviewsy sa bardzo podobnie "idz sam i powiedz jak bylo zaj*, ja spie"