Gwaranca/Rękojmia na obiektyw Canon

[novy]

Witam,

Dawno mnie tu nie było, a nawet jak kiedyś byłem to niewiele

Pisze akurat teraz bo chciałem się z Wami podzielić moimi doświadczeniem dotyczącym działanie gwarancji/rękojmi na obiektywy firmy Canon.

Od momentu kiedy zepsuł się mój obiektyw zostałem wciągnięty w swego rodzaju grę w której poza mną uczestniczą: Canon Support, Oficjalny sprzedawca oraz rola najważniejsza Profesjonalny Serwis Proclub.
Sprzedawca i Canon Support mają tutaj bardzo ograniczone i proste role czyli przekierowywanie mnie/Was do "profesjonalnego" serwisu.
Ponieważ serwis jest "profesjonalny" to nie może się mylić wiec sprzedawca i support bezwzględnie mu ufają.
Serwis natomiast jest tu panem i władcą, z władzą absolutna. On naprawia sprzęt a następnie sam jako jedyny może ocenić swoją pracę.

Po tym przydługawym wstępie przejdę do konkretów.

Po półtorej roku sporadycznego użytkowania mojego obiektywu RF 14-35L pojawił się błąd - Lens Error 60.
Obiektyw wysłałem do "profesjonalnego serwisu" w celu naprawy. Przeleżał tam sobie 2 tygodnie i wrócił "naprawiony" (wymiana miedzy innymi grupy z IS i kalibracja).
Po szybkim teście stwierdziłem że na brzegach na 35mm jest całkowite mydło, wiec jeszcze w ten sam dzień odesłałem go z powrotem do serwisu.
Obiektyw znowu poleżał sobie 2 tygodnie i wrócił "skalibrowany". Po założenie obiektywu moim oczom ukazał się stary błąd Lens Error 60, który po małej roszadzie aparatów zniknął.
Szybki test wykazał że zdjęcia w zasadzie są jeszcze gorsze niż były.
Tym razem udałem się do sprzedawcy z żądaniem wymiany, no ale wiadomo, to była z punktu widzenia sprzedawcy pierwsza usterka wiec odmówił i wysłał obiektyw trzeci raz do serwisu.
Obiektyw jak zwykle poleżał sobie 2 tygodnie w serwisie po czym wrócił do sklepu z werdyktem: "sprawdzony, sprawny".
Tu niestety muszę przerwać opis swojej historii ponieważ obecnie czekam na decyzję sprzedawcy...

Zapomniał bym o roli Cannon Support
Kontaktowałem się z Supportem po pierwszej naprawie i wyraziłem moje zażenowanie "profesjonalizmem" serwisu - wyrazili swoje ubolewanie i poprosili o wysłanie RAW
Po drugiej naprawie napisałem do nich ponownie i wysłałem zdjęcia - znowu wyrazili swoje ubolewanie i napisali że przekierują sprawę do wyższego działu.
"Wyższy dział" napisał że muszę się skontaktować z serwisem. ponieważ tylko serwis może sprawdzić obiektyw i ustosunkować się do naprawy.
Zdjęć które wysyłałem dwa razy do supportu nikt do tej pory nie skomentował - było to prawie miesiąc temu.

A teraz deser - zdjęcia
Poniżej crop'y i link do RAWow

Pozdrawiam i życzę żebyście nigdy nie musieli wysyłać swojego sprzętu do serwisu Proclub.

https://drive.google.com/drive/folde...11dVWLkcGT0Vsq

Crop (brzeg) przed i po naprawie na R6


W kolejności centrum i brzeg na R5

[Leon007]

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale nie jesteś pierwszy.
https://www.canon-board.info/threads...Polska-%28-%29

[mirror]

napisz jak się temat zakończy

[Bangi]

Proclub to temat rzeka, jest dużo podobnych historii.
Z drugiej strony znam też masę pozytywnych historii, tylko te pozytywne nie mają takiego echa jak te negatywne. Wystarczy poczytać Google, czy historie na FB. Miałeś pecha, trafiło na Ciebie.

[Leon007]

Proclub to temat rzeka, jest dużo podobnych historii.
Z drugiej strony znam też masę pozytywnych historii, tylko te pozytywne nie mają takiego echa jak te negatywne. Wystarczy poczytać Google, czy historie na FB. Miałeś pecha, trafiło na Ciebie.

Nie tłumacz ich, że mają pozytywne przypadki. Nie można być trochę w ciąży. Sam zamieściłeś post
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1469470
w którym napisane jest jak byk, że kombinowali aż do momentu wysypania się z informacją o wadliwej firmowej aktualizacji. Serwis - jako serwis w znaczeniu ogólnym - ma być stuprocentowo rzetelny i chcieć naprawiać to, co sam spieprzył, a nie kręcić, iść w zaparte i brać klientów na zmęczenie. Jeden przypadek złej obsługi bez chęci poprawy to o jeden za dużo.
Tak samo przywołany przeze mnie starszy wątek przemawia na ich niekorzyść.
To co napisał novy o działaniu Canon Support, to dokładnie sytuacja z mojej sprawy opisanej krótko w tym starszym wątku, ale nie chciałem i nie chcę wchodzić w szczegóły.

[novy]

Nie bardzo sobie wyobrażam pozytywne historie z ludźmi (bo serwis nie jest bezosobowy) którzy dwukrotnie dostają zdjęcia ewidentnie bardzo kiepskiej jakości i bezczelnie piszą że obiektyw jest sprawny.
To tak jak by mi ktoś pluł w twarz i mówił że deszcz pada.
Tak jak pisze Leon007 serwis powinien być stuprocentowo rzetelny, bo po drugiej stronie całej machiny stoi człowiek który jest bezsilny, tym bardziej że sprzedawca który według prawa ma obowiązek
udzielić rękojmi może wykpić się opinią "profesjonalnego" serwisu Canon.

[cauchy]

mnie takie podejście mocno irytuje
to jest sprzęt za gruby hajs dla klienta, obsługa powinna być premium, tak naprawdę powinno to wyglądać tak jak miałem u Nikona gdy nowa lornetka po wyjęciu z pudełka rozsypała mi się w rękach (wyleciały soczewki z okulara). Reklamacja zgłoszona, następnego dnia przyjechał kurier z nową lornetką a starą zabrał - bez pytania, bez dociekania. To samo powinno być tutaj.

[mystek]

Ja się przejechałem kiedyś na... czajnikach elektrycznych. Kupiłem jakiś w Auchan (ta ich marka na literkę Q coś tam, nie pamiętam już). Zrypał się po pół roku, a paragon wyrzuciłem. Kupiłem więc ponownie i zachowałem paragon - padł znowu po kilku miesiącach. W Auchan przyjęli zwrot od razu, bez gadania zwrot gotówki. Od tamtego czasu trzymam paragony za wszystkie głupoty. Kupiłem... deskę klozetową w OBI (historia prawdziwa), taką "drewnianą" z sklejki. Tyłek wyrobił mocowanie i wyrwał je z tej deski (nie do naprawienia, bo to sklejka). Wyczyściłem deskę i pojechałem z nią na reklamację - zwrot uznany, Pani nawet nie chciała tej deski dotykać (nic dziwnego, w sumie). Ale deska droga, bo coś pod 200zł za nią dałem. I też jeszcze jeden czajnik elektryczny firmy Eldom - przestał grzać, grzałka stykała niby. Zwrócili po 2 tygodniach naprawiony. Ale i tak muszę pochwalić (chyba) naszą rodzimą firmę Eldom, bo to najlepszy czajnik mimo wszystko jaki miałem. Mam go do dzisiaj od bodajże 3-4 lat.

Głupoty, które w dzisiejszych czasach "nic" nie kosztują, a jednak uzbierałoby się z tego trochę kasy, także trzymać paragony Panowie, trzymać!

[cauchy]

Z tymi paragonami jest tak, ze akurat jak ten jeden jest potrzebny to go nie moge znalezc.

[Bangi]

Ja ich nie bronię. Piszę tylko jak jest. Ogólnie uważam, że przy takiej branży i takich cenach sprzętu jakimi obracają klienci, serwis i producent powinii zrobić wszystko na tip top. Oczywiście nie znaczy to, że mają wszystko robić z free.
Ja dawno temu (naprawdę dawno), kiedyś jeszcze miałem 6d wysyłałem do nich body i szkła na kalibrację i wróciło wszystko OK, więc ja nie mam negatywnych doświadczeń,choć pewnie od tamtego czasu wiele mogło się zmienić.
@Leon007 ja ich nie tłumaczę, ani też nie atakuje. Staram się tutaj wrzucać ogólnie ciekawe rzeczy, na temat których wiedza może się kiedyś komuś przydać. Nawet jeśli są to negatywne rzeczy na czyjś temat, to jednak staram się zachować dystans, pomimo, że dana sytuacja może mi się również nie podobać.