Bardziej ci, od których zależy, w jaką stronę ma podążać ów rynek.
Ewolucja(rewolucja) jest nieunikniona, to wiadomo. A obawiam się, że ma nie tylko technologiczne podstawy.
Jeśli jednak zachowana zostanie kompatybilność wsteczna odpowiednio długo, to mam to gdzieś.
Blaszak pod stołem,monitor na stole, router i smartfon do życiowych spraw, to wszystko czego ja potrzebuję.
Jednak jestem nowoczesny.......zamiast telefon, napisałem smartfon......muszę to przemyśleć ;-).