Ok. Zatem decydujący w określaniu barw powinien być współczynnik zgodności ocznej (wzojp), a nie żadne testy czy tabliczki.
Wiem, że temat kręci się w koło (jak zawsze), ale w wolnych chwilach można świetnie poprawić sobie humor.
Ok. Zatem decydujący w określaniu barw powinien być współczynnik zgodności ocznej (wzojp), a nie żadne testy czy tabliczki.
Wiem, że temat kręci się w koło (jak zawsze), ale w wolnych chwilach można świetnie poprawić sobie humor.