Cytat Zamieszczone przez adawro Zobacz posta
Ten cały "mistycyzm" jest jak proza życia, czyli zwyczajnie. Wielu ludzi nie lubi lub nie umie w "50" bo "kadry" są zbyt zwyczajne. Banalne kadry zrobione w UWA lub supertele pozornie nabierają charakteru. Jeśli wyjdziemy poza takie efekciarstwo to dojdziemy do sytuacji, gdzie "50" jest niezbędna. Ja używam jako zamiennik 85 w ciasnych pomieszczeniach oraz do portretu całych postaci lub małych grup ludzi -tak do ok 4 osób. Bywa też, że celowo biorę na spacer 50 aby to obiektyw wybrał swój kadr, ot taka zabawa.
Był okres, że się tak zafiksowałem na 50mm, że robiłem 80% materiału z dnia ślubu tą ogniskową. Reszta 35mm i 85mm W tym roku odkrycie w postaci efekciarstwa czyli 16-35 2.8. I coraz bardziej myślę o przejściu na zooma. Ludzie mają gdzieś że ciągnie rogi i przekłąmuje perspektywę. Lubią efekciarskie foty. Zwłaszcza z ciasnego parkietu.