Właśnie wróciłem ze spływu kajakowego na którym zaliczyłem kąpiel razem z aparatami, które dość szybko wyłowiłem. Kompakt nikona wyszedł bez szwanku- od razu robił zdjęcia, natomiast Canon tez robił zdjęcia, tylko od wilgoci sklejała się czasami przesłona i nie wracała do pełnego otwarcia, ale wystarczył jeden dzień pogody i rozruszania obiektywu i wszystko działa.