Uwielbiam Pieniny, ta okolica i mikroświat są mi bardzo bliskie. Staram się tu być przynajmniej raz w roku, tym razem jestem tu cały tydzień z zamiarem pofocenia, podronowania i pojeżdżenia rowerem. W zasadzie Tatry, Pieniny i okolice to już jedyne góry w Polsce w jakich bywam. Bieszczady czy Karkonosze o tej porze roku też mają swój urok, ale niestety nijak nie dorównują - w mojej opinii - tym dwóm pasmom.
1. zatoka flisacka w Czorsztynie, widok z drona
2. Velo Czorsztyn, północna część
3. Łapszanka
4. czy ta krowa wie, że pasie się na łące z jednym z najprzedniejszych widoków na Tatry w PL?
5. ikoniczny klon jaworowy w Osturni, którego miejsca nikt z instagramerów nie chce zdradzać i trzeba siedzieć nad mapami żeby mniej więcej go zlokalizować miejscówka jeszcze do odwiedzenia przy wschodzie słońca.