No jasne, że to nie są temperatury pod pełnym obciążeniem przez kilkanaście minut. Ja zresztą praktycznie ostatnio w ogóle nie gram na PC.
Nigdy nie zaprzątałem sobie głowy tym ile komputer pobiera energii, wolę żyć w nieświadomości. Pobiera tyle ile musi. To tak jak z autem, spalanie nie jest głównym czynnikiem przy wyborze samochodu.
Na początku listopada kupiłem Mac Mini M4. Cichutki szkrab, który zaskoczył mnie wydajnością.