Kurde mam win 10 z intel i5 na zwykłym dysku talerzowym. Nie mogę mieć 11, bo mam zbyt stary komp. Żona ma świeżaka na I7 nowych dyskach itp itd Win 11 i kurde różnica w tym co robimy jest tak nie duża... no nic mam nadzieję, że pociągnie jeszcze 2-3 lata bez updatów bo porównując specki naszych kompów to jej powinien fruwać i zmywać naczynia. Różnica oczywiście jest w wydajności, ale spodziewałem się przepaści, a nie zmiany z 1.9 na 2.0.
Całe szczęście mam sąsiada co ogarnia polisingówki i inne "starocia" bo bez kitu dziś pakować się Wina przy szybkościach i cenach MACa, to trochę głupota.