Ha, myślałem, że jak ustawię na "nieskończoność", to wystarczy… Najwyraźniej rację miał mój syn (student matematyki), kiedy mi tłumaczył, że wbrew pozorom istnieją różne nieskończoności ;-)

Rzeczywiście nie pomyślałem o tym, żeby powiększyć obraz na ekranie do wyostrzenia, bo przy normalnym ekranie w ciemności tak mało wyraźne obiekty, jak gwiazdy, bardzo trudno ustawić.

Cóż, będę musiał spróbować. Dzięki!