miałeś R6 MKII, powinieneś znać odpjeśli nie brakowało Ci mpx to R3. Jesli dużo cropowałeś i często myślałeś "oj przydałoby się 45" to R5. Jestem pewien że z obu puszek będziesz zadowolony.
Czy coś jeszcze jest do rozważenia? no jest parę rzeczy..
Parę uwag z pierwszej ręki apropos R5mkII od znajomego z którym fociłem zimki:
- odczyt matrycy czy jak to tam się zwie, jest gorszy niż w mk1. Tzn gdy się dobrze przyjrzeć skrzydłom zimka w czasach 1/4000-1/8000 to artefakty w postaci poszarpanych krawędzi skrzydełek są większe w MKII. Nie wiem na ile to jest duża różnica, ale podobno jest.
- zlikwidowali możliwość przycięcia filmu w puszce. Więc jeśli mam 1min. wideo 4k/120, które zajmuje w cholere miejsca na karcie, a z tej 1min tak naprawdę chcę zostawić 15s. to w MK1 spokojnie bezstratnie i szybko mogę to dociąć. W MK2 wycięli tą możliwość, na co kolega się mocno irytował
- preshooter podobno jest znakomity i już ciężko żyć bez niego. Dla mnie jako dla kogoś kto tego nigdy nie używał sprowadza sie to do "czego oczy nie widziały tego sercu nie żal"ale rozumiem że lepiej jest mieć niż nie mieć
- z puszki można wywołać zapisany set ustawienia AF z lensa, w sensie punkt na którym focusuje. W MK1 nie mogę tego zrobić z puszki, muszę sięgać daleko do przodu 400tki żeby przekręcić pierścień który do tego służy, a to równa się spłoszeniem zwierzaka. Przykładem jest ten zimek w trzcinowisku. Gdy tylko aparat gubił ostrość na patyku i leciał w trzcinowe tło, nie było szans, ani Canon, ani koledzy z Nikona, żeby wrócić ostrość na ten cienki patyk z powrotem. Musisz albo manualnie doostrzyć (co przez moją wodoszczelną osłonę nie jest proste) albo właśnie setem ustawić sobie ten punkt. Nie wiem czy jest taka możliwość w R3.
--- Kolejny post ---
jeszcze tak sobie porównuję te artefakty na piórkach, efekt w sumie jest porównywalny Mk1 i Mk2.
tutaj moje z mk1
![]()