To seria zdjęć z której pierwsze to te z lecącą kulą.
Ostrość jest na mównicy, a nie na głowie.
Nie wierzysz własnym oczom?
No tak to wyszło w praktyce znanemu fotografowi używającemu Sony.
Aparat mógł nie zidentyfikować człowieka. Brak oczu (w cieniu), daszek od czapki, mikrofon, to nie daje obrysu postaci. Mównica jest bliżej, AF generalnie nastawia na to co bliżej.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...