Tamron to był 17-50 f/2.8. Do tego dwie różne wersje. Była też Sigma 17-50 f/2.8 lepsza od tych Tamronów, ale ponoć gorzej współpracowała z Canonem. Miałem taką do Nikona i bardzo miło wspominam. Szkoda, że tej właśnie nie dostosowali do bezluster.