Strona 11 z 14 PierwszyPierwszy ... 910111213 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 137

Wątek: Canon EOS R1

  1. #101
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2013
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    1 252

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez KrZyChUM Zobacz posta
    Dzięki! :-) To jak kojarzę to chyba anglojęzyczne ISO invariance?
    Tak dokładnie. ISOless i ISOinvariance to pojęcia tożsame.

    p,paw
    https://pawel.online | R5mk2 | RF 14-35 f/4 L | RF 24-105 f/4 L | RF 70-200 f/4 L| RF 100-500 f/4.5-7.1 L | RF 50 f/1.8 STM | RF 1.4x | Na blogu: Nowy Jork

  2. #102
    Moderator Awatar Bangi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    43
    Posty
    5 257

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Już w 2018 r. pojawiły się te pojęcia na forum

    https://www.canon-board.info/threads...nce-po-naszemu

  3. #103
    Bywalec Awatar Dawid_Gaszynski
    Dołączył
    Jul 2011
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    119

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
    [...] takie 40fpsów to jest marketing bardziej niż jakieś sensowne zastosowanie.
    Jak dla mnie nie ma górnej granicy szybkostrzelności, za którą następuje stan fotograficznej Nirwany. 40 lepsze jest od 30, a jeszcze lepsze byłoby 80.

    Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
    Może gdybym jechał na Igrzyska Olimpijskie jako newbie, to bym z tego korzystał, ale czuję, że i tak zszedłbym na te 20fpsów po godzinie fotografowania, aby nie zapychać niepotrzebnie karty oraz żeby później łatwiej się takie zdjęcia obrabiało.
    Nikt nie fotografuje całego meczu wciskając spust migawki bez przerwy. Nikt przez 90 minut nie pstryka po 30 klatek na każdą sekundę, żeby to co piszesz miało jakiś sens. Nawet kiedy wiesz po co idziesz na mecz, nawet kiedy celujesz w pewien typ akcji, który Cię interesuje to są to sytuacje na tyle dynamiczne, że aby złapać pewne smaczki na zdjęciu przydaje się bardzo - znacznie większa szybkostrzelność. Te bardzo krótkie momenty na sporcie składają się wbrew pozorom z bardziej oraz mniej atrakcyjnych partii. Ta kulminacja jest gdzieś tam dosłownie w tym jednym ułamku sekundy - że to dwóch zawodników patrzy się gdzieś, wisząc w powietrzu, mając otwarte oczy itd. I wtedy okazuje się, że te 30 klatek to znów nie taki cud techniki.

    Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
    Jak fotografowałem dość w sumie powolny sport jakim są biegi (maratony) Canonem 6d to też mi wystarczała jego prędkość.
    Nigdy nie rozumiałem pojęcia, że coś komuś "wystarcza". Mogę zrozumieć to pojęcie tylko w odniesieniu, w kontrze do kosztów czegoś. Kiedy zestawiamy koszt kontra możliwości. Stąd "wystarcza" mi samochód jaki mam, dom w jakim mieszkam i sprzęt jakim fotografuję, ale nigdy nie zaryzykowałbym wyznaczenia jakiejś linii tego, że coś jest już wystarczające w żadnej z tych dziedzin tak obiektywnie. Mógłbym jeździć i samochodem za milion albo i dwa i nadal rozumieć, że ten za 5 milionów może oferować więcej. Nawet jeżeli za to niewiele więcej należy zapłacić wielokrotność kwoty. Jeżeli kogoś na to stać to z jego punktu widzenia, nie będzie to problem. Tak samo jest w fotografii.

    Robiłem zdjęcia Canonem 30D, 50D, 6D, potem 5D Mark IV i w końcu R3 i nigdy nie powiem, że coś mi wystarcza obiektywnie. Co najwyżej w odniesieniu do moich możliwości finansowych, ale te znów nijak się muszą mieć obiektywnie do tematu o jakim piszemy. Bo jak ktoś jest biedny to powie dzisiaj, że i Canon 10D mu "wystarcza", a ktoś kogo stać wymieni R3 na R1 - na wszelki wypadek, choćby dla trochę lepszego AF czy 10 FPS. Może to jakąś moja mała obsesja, ale alergicznie reaguję na słowo "wystarcza mi", bo zazwyczaj spotykam się z jego użyciem w sytuacjach, kiedy wypowiadający to ma stanowczo za mało pieniędzy na realizację marzeń i jakoś tak sam chce się przekonać, że to co ma ... jest wystarczające. Skoro można więcej, lepiej i szybciej - to dlaczego tego nie mieć? To tylko kwestia pieniędzy, ale ta jest już bardzo indywidualna.

    Z 6D mam wiele przyzwoitych zdjęć sportowych, ale jednocześnie wiem jak tysiące razy nie trafiał bardzo lub tylko trochę. I właśnie dlatego nie pojmuję dlaczego tak autorytatywnie wyznaczasz jakąś wirtualną granicę "wystarczalności" w dziedzinie, którą się nie zajmujesz i - o zgrozo - przywołujesz tu akurat 6D, który był koszmarem w kwestii AF i szybkostrzelności.

    Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
    Pewnie w przypadku sprintów byłoby ciężej, ale 6d ma pewnie z 6fpsów albo mniej (nawet nie wiem). 20 fpsów to zdecydowanie wynik ponad stan.
    Może jeżeli fotografowałeś na świetle - nie wiem - F8 to faktycznie 6D Ci w coś trafiał, ale wierz mi, że przy nieco mniejszej głębi ostrości - choćby na 300 2.8 czy odwrotnie 100 2.0 to była jedna wielka loteria nawet w sytuacjach małej dynamiki. Nie mam pojęcia na podstawie czego piszesz tak stanowcze opinie.
    Ostatnio edytowane przez Dawid_Gaszynski ; 29-12-2024 o 01:19

  4. #104
    Pełne uzależnienie Awatar cauchy
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 712

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez Dawid_Gaszynski Zobacz posta
    Skoro można więcej, lepiej i szybciej - to dlaczego tego nie mieć?
    Bo wolę przeznaczyć ten hajs na wycieczki / na rodzinę / wpłacić na hospicjum / cokolwiek, niż na kolejną zabawkę przez ktora bede mial tylko wiecej fot do przeglądania?

    Wystarcza bo nie potrzebuje wiecej, po prostu. Jak ktos foci sport dwa razy w roku to nie potrzebuje R1.

    Mi wystarcza R5, nie potrzebuję mk2, mimo że stać mnie na ich całą paletę. Jak uznam że R5 przestanie mi wystarczać z takiego czy innego powodu to wtedy zmienię.
    EOS R5 | EOS R6 | RF 14-35 | RF 70-200 | RF 85 | RF 400 | DJI Mini 3 Pro
    Flickr | YT

  5. #105
    Bywalec Awatar Dawid_Gaszynski
    Dołączył
    Jul 2011
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    119

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez cauchy Zobacz posta
    Bo wolę przeznaczyć ten hajs na wycieczki / na rodzinę / wpłacić na hospicjum / cokolwiek, niż na kolejną zabawkę przez ktora bede mial tylko wiecej fot do przeglądania?

    Wystarcza bo nie potrzebuje wiecej, po prostu. Jak ktos foci sport dwa razy w roku to nie potrzebuje R1.

    Mi wystarcza R5, nie potrzebuję mk2, mimo że stać mnie na ich całą paletę. Jak uznam że R5 przestanie mi wystarczać z takiego czy innego powodu to wtedy zmienię.
    Czyli jest tak jak pisałem. Jest to kwestia relatywna. Kompletnie osobista. Wiele osób w swoich osądach tu stara się wszem i wobec ogłosić, że istnieje jakaś obiektywna, wręcz paranaukowo dowiedziona granica po przekroczeniu, której coś nie ma sensu. Nie ma jakiejś wartości mierzalnej, która dla wszystkich (a różnimy się potrzebami i możliwościami finansowymi zakupu sprzętu) będzie jednakowa. Warto o tym pamiętać. Tu jednak można przeczytać wypowiedzi, które w jakiś sposób autorytatywnie narzucają myśl, że to jest dobre a to nie. Tak obiektywnie. Nawet bez dodania, że to "dla mnie", albo "dla moich potrzeb".

    Zazwyczaj szybkostrzelność sprawdza się przy sporcie albo fotografii reporterskiej, w których ten "niewielki" zdaniem innych sens szybkostrzelności może mieć podstawowy wpływ na sukces albo chociaż podniesienie poziomu. I to jet charakterystyczne dla tych typów fotografii. I jak zwykle bywa osoby, które nie zajmują się tym - bardzo chętnie się wypowiadają na ten temat.

    Swoją drogą słyszę to samo od lat. "Niewielka różnica", "żaden postęp"... to już jest tak nudne, że aż żenujące. Co nowy model obiektywu czy aparatu to w komentarzach to samo marudzenie. Jakby w rok, nagle postęp miał doprowadzić nas do zmian o kilka długości.

    Inna już sprawa, że dosyć często można się spotkać z deprecjonowaniem sensowności czegoś w dwóch przypadkach : kompletnego niezrozumienia materii o jakiej się pisze lub braków finansowych. Nie rozumiem dlaczego i po co ktoś kto robi sport raz na rok, na imprezie amatorskiej stara się autorytatywnie wypowiadać o dziedzinie, na której się nie zna. Opowieści o tym jak 6D spisuje się na sporcie to chyba koronny tego przykład. No i ten drugi aspekt. Mało kto w tym kraju pisze wprost, ze go na coś nie stać. Mnie nie stać na R1, bo w mojej sytuacji finansowej przeskok z R3 na R1 byłby za drogi dla mnie. Nie staram się wmawiać nikomu, że R1 sam w sobie jest "za słaby" czy "zły". Gdybym zarabiał z dwa razy więcej to pewnie właśnie bym po prostu na spokojnie kupił sobie R1 choćby dla tych 10 klatek. A tak, skoro nie mam pieniędzy to nie kupuję. To, że "wolisz" na coś wydać innego też dowodzi tylko tego, że po prostu nie masz na coś pieniędzy. Jakbyś miał ich dwa lub trzy razy więcej to byś miał i na wakacje, i na R1 i jeszcze na cukierki.

    Może bardziej obrazowo - jeżeli to było niejasne. Często spotykam się na ulicy z rozmowami powiedzmy : posiadacza 20-letniej Skody w gazie, korodującej z resztą, który zarabia może średnią krajową, który kpi do "somsiada" widząc nowe Porsche. Phi, niskie - to nie na nasze ulice, phi ... pralki tym nie przewieziesz, a moim bez problemu. Szkoda byłoby mi kasy na takie coś...
    I ten człowiek nie pojmuje, w jego głowie nie mieści się, że ktoś to niskie i niepraktyczne Porsche mógł kupić tylko po to, żeby sobie dla zabawy po bułki jechać, a za miasto pojedzie jeszcze droższym SUvem. Bo z punktu widzenia zarobków tego drugiego to nie miało znaczenia. Pewnie prócz tego Porsche na bułki i SUVa za miasto ma jeszcze wiele, wiele innych "niepotrzebnych" rzeczy. I to jest tylko kwestia tego, że kogoś na coś stać, a drugiego nie. I często - jakże to smutne - ktoś kogo na coś nie stać nie rozumie, że istnieją inne światy, inne potrzeby, inne wymagania i inne potrzeby. Takie wyparcie braku możliwości nabycia czegoś przez deprecjację sensowności tego za wszelką cenę.
    Często ktoś mówi "wolę przeznaczyć" co oznacza po prostu "nie stać mnie na jedno i drugie" - tylko to ładniej brzmi i jakoś mniej boli.Ja wprost mówię, że mnie nie stać na R1, ale nie usiłuję w żaden sposób mówić, że on ma czegoś za mało. Jakby nawet miał 1 klatkę na sekundę więcej to pozostaje tylko smutną kwestią finansową czy mnie na to stać czy nie. A nie jakieś "wystarczy" albo "wolę przeznaczyć".

    Ktoś tu wypowiadał się na temat fotografii natury. Nie mam pojęcia o tym to i nie zabieram głosu. Kiedy widzę jak bardzo ludzie nie rozumieją fotografii sportowej, tego jak ona powstaje i co się w niej liczy, a jak chętnie się na ten temat wypowiadają - to rozumiem, że zapewne i w innych dziedzinach fotografii, choćby wspomnianej naturze, są takie tematy, o których nie mam pojęcia. I to, że raz w życiu sfotografowałem kota sąsiadów nie jest najlepszym powodem, dla którego mam się wypowiadać czy R1 albo R3 sprawdzi się w fotografowaniu dzikich zwierząt. I fajnie jakby ludzie, którzy widzieli mecz w telewizji z kuflem w ręce też dali sobie spokój o pisaniu jak to 6D sprawdzał się na bigach dzieci - bo w rozmowie na temat sensowności R1 jest to delikatnie mówiąc nie na miejscu.

  6. #106

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cauchy, nie chodzi o Ciebie. Nawet często sie spotykam z opiniami, że nie trzeba więcej fps. Niektórzy jednak bardzo tego pożądają, jak np Dawid. Ja też. Nie patrzmy na głębokość kieszeni i kto na co wydaje swoją kasę.
    Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 29-12-2024 o 14:40
    Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...

  7. #107
    Pełne uzależnienie Awatar cauchy
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 712

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Odniosłem wrażenie że chodzi, bo Dawid zarzucił Mystkowi autorytatywność i stanowczość, a sam napisał w podobnym tonie.
    EOS R5 | EOS R6 | RF 14-35 | RF 70-200 | RF 85 | RF 400 | DJI Mini 3 Pro
    Flickr | YT

  8. #108
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    330

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez Dawid_Gaszynski Zobacz posta
    Czyli jest tak jak pisałem. Jest to kwestia relatywna. Kompletnie osobista. Wiele osób w swoich osądach tu stara się wszem i wobec ogłosić, że istnieje jakaś obiektywna, wręcz paranaukowo dowiedziona granica po przekroczeniu, której coś nie ma sensu. Nie ma jakiejś wartości mierzalnej, która dla wszystkich (a różnimy się potrzebami i możliwościami finansowymi zakupu sprzętu) będzie jednakowa. Warto o tym pamiętać. Tu jednak można przeczytać wypowiedzi, które w jakiś sposób autorytatywnie narzucają myśl, że to jest dobre a to nie. Tak obiektywnie. Nawet bez dodania, że to "dla mnie", albo "dla moich potrzeb".

    Zazwyczaj szybkostrzelność sprawdza się przy sporcie albo fotografii reporterskiej, w których ten "niewielki" zdaniem innych sens szybkostrzelności może mieć podstawowy wpływ na sukces albo chociaż podniesienie poziomu. I to jet charakterystyczne dla tych typów fotografii. I jak zwykle bywa osoby, które nie zajmują się tym - bardzo chętnie się wypowiadają na ten temat.

    Swoją drogą słyszę to samo od lat. "Niewielka różnica", "żaden postęp"... to już jest tak nudne, że aż żenujące. Co nowy model obiektywu czy aparatu to w komentarzach to samo marudzenie. Jakby w rok, nagle postęp miał doprowadzić nas do zmian o kilka długości.

    Inna już sprawa, że dosyć często można się spotkać z deprecjonowaniem sensowności czegoś w dwóch przypadkach : kompletnego niezrozumienia materii o jakiej się pisze lub braków finansowych. Nie rozumiem dlaczego i po co ktoś kto robi sport raz na rok, na imprezie amatorskiej stara się autorytatywnie wypowiadać o dziedzinie, na której się nie zna. Opowieści o tym jak 6D spisuje się na sporcie to chyba koronny tego przykład. No i ten drugi aspekt. Mało kto w tym kraju pisze wprost, ze go na coś nie stać. Mnie nie stać na R1, bo w mojej sytuacji finansowej przeskok z R3 na R1 byłby za drogi dla mnie. Nie staram się wmawiać nikomu, że R1 sam w sobie jest "za słaby" czy "zły". Gdybym zarabiał z dwa razy więcej to pewnie właśnie bym po prostu na spokojnie kupił sobie R1 choćby dla tych 10 klatek. A tak, skoro nie mam pieniędzy to nie kupuję. To, że "wolisz" na coś wydać innego też dowodzi tylko tego, że po prostu nie masz na coś pieniędzy. Jakbyś miał ich dwa lub trzy razy więcej to byś miał i na wakacje, i na R1 i jeszcze na cukierki.

    Może bardziej obrazowo - jeżeli to było niejasne. Często spotykam się na ulicy z rozmowami powiedzmy : posiadacza 20-letniej Skody w gazie, korodującej z resztą, który zarabia może średnią krajową, który kpi do "somsiada" widząc nowe Porsche. Phi, niskie - to nie na nasze ulice, phi ... pralki tym nie przewieziesz, a moim bez problemu. Szkoda byłoby mi kasy na takie coś...
    I ten człowiek nie pojmuje, w jego głowie nie mieści się, że ktoś to niskie i niepraktyczne Porsche mógł kupić tylko po to, żeby sobie dla zabawy po bułki jechać, a za miasto pojedzie jeszcze droższym SUvem. Bo z punktu widzenia zarobków tego drugiego to nie miało znaczenia. Pewnie prócz tego Porsche na bułki i SUVa za miasto ma jeszcze wiele, wiele innych "niepotrzebnych" rzeczy. I to jest tylko kwestia tego, że kogoś na coś stać, a drugiego nie. I często - jakże to smutne - ktoś kogo na coś nie stać nie rozumie, że istnieją inne światy, inne potrzeby, inne wymagania i inne potrzeby. Takie wyparcie braku możliwości nabycia czegoś przez deprecjację sensowności tego za wszelką cenę.
    Często ktoś mówi "wolę przeznaczyć" co oznacza po prostu "nie stać mnie na jedno i drugie" - tylko to ładniej brzmi i jakoś mniej boli.Ja wprost mówię, że mnie nie stać na R1, ale nie usiłuję w żaden sposób mówić, że on ma czegoś za mało. Jakby nawet miał 1 klatkę na sekundę więcej to pozostaje tylko smutną kwestią finansową czy mnie na to stać czy nie. A nie jakieś "wystarczy" albo "wolę przeznaczyć".

    Ktoś tu wypowiadał się na temat fotografii natury. Nie mam pojęcia o tym to i nie zabieram głosu. Kiedy widzę jak bardzo ludzie nie rozumieją fotografii sportowej, tego jak ona powstaje i co się w niej liczy, a jak chętnie się na ten temat wypowiadają - to rozumiem, że zapewne i w innych dziedzinach fotografii, choćby wspomnianej naturze, są takie tematy, o których nie mam pojęcia. I to, że raz w życiu sfotografowałem kota sąsiadów nie jest najlepszym powodem, dla którego mam się wypowiadać czy R1 albo R3 sprawdzi się w fotografowaniu dzikich zwierząt. I fajnie jakby ludzie, którzy widzieli mecz w telewizji z kuflem w ręce też dali sobie spokój o pisaniu jak to 6D sprawdzał się na bigach dzieci - bo w rozmowie na temat sensowności R1 jest to delikatnie mówiąc nie na miejscu.
    Wiesz Dawid, prawdziwy twardziel...https://www.youtube.com/watch?v=-O9n-sNA-Gw. Robisz świetne zdjęcia, z których można odnieść wrażenie, że nawet kopacze Śląska Wrocław to piłkarze. Są dla mnie eksperckie i magiczne - jest ekspresja, niedomówienie, zatrzymanie chwili i kontynuacja w jednym. Dzięki. Szczęśliwego Nowego Roku i R1, a nawet dwóch!

  9. #109
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2011
    Miasto
    Kraków
    Posty
    964

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Ty, ale gość odleciał. Dawid, zluzuj . Napisałem przede wszystkim, że szybkostrzelność mi wystarczała przy takim czymś jak maraton, bo szczerze mówiąc poszedłem focić biegi aby uchwycić jakieś fajne emocje i... mając te 6 czy ileś fpsów zrealizowałem to co chciałem takim 6d. Maraton tak długo trwa i jest tak wielu zawodników, że nawet mając 1000fpsów nie jesteś w stanie tego wszystkiego uchwycić. Dwa - nie odniosłem wrażenia (wielokrotnie fotografując inne zawody biegowe), że coś tracę posiadając 6fpsów. Wiesz dlaczego nie odniosłem takiego wrażenia? Bo zwyczajnie - tego nie da się wszystkie objąć! Ot ZAWSZE nam umknie jakaś chwila, albo też nawet jeśli Tobie umknie, to komuś innemu nie umknie (bo on akurat miał pusty buffor, albo akurat nie zmieniał w tym momencie baterii w aparacie, albo nie jadł bułki bo zgłodniał na zawodach, albo był zwyczajnie w innym miejscu niż Ty) i to działa też w drugą stronę - jeżeli ktoś płacze, że mu coś umknęło, to inny się cieszy, że akurat to złapał (mając nawet 6fpsów).

    Oczywiście, że jakaś tam większa ilość fpsów daje przewagę, że powiedzmy na 6d przywoziłeś 1000 zdjęć i 50 było spoko, a 5 bardzo dobrych, a na jakimś R1 przywiozłeś 3000 zdjęć, 150 spoko, 15 bardzo dobrych. Niemniej powtórzę - fotografując maratony 6d nie odniosłem wrażenia abym coś tracił nie posiadając szybszego sprzętu, bardziej posiadając słaby AF.

    Jakiś przykład z piłki - Fiorentina - Inter i sytuacja z Edoardo Bove. Co latało po internecie? Nie epickie zdjęcia gości z R1, tylko... filmiki kibiców kręcone telefonami, którzy siedzieli akurat blisko sytuacji i AKURAT kręcili sobie filmik piłkarzy (przypominam, że upadek Bove miał miejsce pół boiska od głównej akcji meczu, tj po strzelonej bramce dla Interu i sprawdzaniu VAR). Był to zupełny przypadek można by rzec, że akurat ktoś kręcił Edoardo Bove. Dlatego uważam, że to nie sprzęt, a bardziej to że znalazłeś się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie powoduje virale, czy bardzo dobre foty. Sprzęt pomaga i zwiększa prawdopodobieństwo bardzo dobrych zdjęć, ale to moment (czas i miejsce) w którym akurat fotografujesz/kręcisz powodują, że łapiesz epickie chwile. Tyle.

    Atak na mnie totalnie z d... . Chyba nadepnąłem na jakiegoś achillesa. Sorry jeśli zabolało.
    Ostatnio edytowane przez mystek ; 29-12-2024 o 19:04

  10. #110
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2010
    Posty
    577

    Domyślnie Odp: Canon EOS R1

    Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
    Ty, ale gość odleciał. Dawid, zluzuj . Napisałem przede wszystkim, że szybkostrzelność mi wystarczała przy takim czymś jak maraton, bo szczerze mówiąc poszedłem focić biegi aby uchwycić jakieś fajne emocje i... mając te 6 czy ileś fpsów zrealizowałem to co chciałem takim 6d. Maraton tak długo trwa i jest tak wielu zawodników, że nawet mając 1000fpsów nie jesteś w stanie tego wszystkiego uchwycić. Dwa - nie odniosłem wrażenia (wielokrotnie fotografując inne zawody biegowe), że coś tracę posiadając 6fpsów. Wiesz dlaczego nie odniosłem takiego wrażenia? Bo zwyczajnie - tego nie da się wszystkie objąć! Ot ZAWSZE nam umknie jakaś chwila, albo też nawet jeśli Tobie umknie, to komuś innemu nie umknie (bo on akurat miał pusty buffor, albo akurat nie zmieniał w tym momencie baterii w aparacie, albo nie jadł bułki bo zgłodniał na zawodach, albo był zwyczajnie w innym miejscu niż Ty) i to działa też w drugą stronę - jeżeli ktoś płacze, że mu coś umknęło, to inny się cieszy, że akurat to złapał (mając nawet 6fpsów).

    Oczywiście, że jakaś tam większa ilość fpsów daje przewagę, że powiedzmy na 6d przywoziłeś 1000 zdjęć i 50 było spoko, a 5 bardzo dobrych, a na jakimś R1 przywiozłeś 3000 zdjęć, 150 spoko, 15 bardzo dobrych. Niemniej powtórzę - fotografując maratony 6d nie odniosłem wrażenia abym coś tracił nie posiadając szybszego sprzętu, bardziej posiadając słaby AF.

    Jakiś przykład z piłki - Fiorentina - Inter i sytuacja z Edoardo Bove. Co latało po internecie? Nie epickie zdjęcia gości z R1, tylko... filmiki kibiców kręcone telefonami, którzy siedzieli akurat blisko sytuacji i AKURAT kręcili sobie filmik piłkarzy (przypominam, że upadek Bove miał miejsce pół boiska od głównej akcji meczu, tj po strzelonej bramce dla Interu i sprawdzaniu VAR). Był to zupełny przypadek można by rzec, że akurat ktoś kręcił Edoardo Bove. Dlatego uważam, że to nie sprzęt, a bardziej to że znalazłeś się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie powoduje virale, czy bardzo dobre foty. Sprzęt pomaga i zwiększa prawdopodobieństwo bardzo dobrych zdjęć, ale to moment (czas i miejsce) w którym akurat fotografujesz/kręcisz powodują, że łapiesz epickie chwile. Tyle.

    Atak na mnie totalnie z d... . Chyba nadepnąłem na jakiegoś achillesa. Sorry jeśli zabolało.
    Eee no, odleciałeś mystek. Stawianie AFa z 6D na równi z R1 to przegięcie, nie wmawiaj że proporcje zdjęć trafionych i pudeł są takie same.
    Zgadzam się z Dawidem bo miałem 6D i robiłem nim portrety na f1,4. AF celny był, nawet bardzo ale co z tego jeśli trzeba było przekadrowywać a czas płynie a i model i fotograf oscyluje wokół swojej osi. W efekcie ostrość zamiast na oku wypada na uchu czy nosie. A w sporcie?, to min f8 czy jakaś hiperfokalna da szansę na ostre zdjęcia.
    Przejście z 6D na R6 to był dla mnie największy skok w fotografii właśnie z powodu AFa. Ale cudów nie ma, już widzę jego braki w porównaniu do R5II na zasadzie że lepsze jest wrogiem dobrego i warto do tego będzie dołożyć aby np. AF odróżniał dziób od ogona i nie czepiał się uparcie twarzy tam gdzie jej nie ma.

Strona 11 z 14 PierwszyPierwszy ... 910111213 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •