Mój R7 z Sigmą 150-600C ma ustawiczną tendencję do Front Focus, czyli odwrotnie niż z obiektywem EF 100-400L II, z którym ma notoryczny Back Focus. Jak trafi z Sigmą, to też jest nieźle, i to nie obiektywy są tu winne. Winna jest propaganda, czyli *******olo, że z bezlusterkowcami Canona wszystkie obiektywy trafiają w punkt i mikrokalibracja nie jest im potrzebna. Otóż R7 i R10 są przypadkami, w których to kompletnie nie działa. Taka bezbłędność AF jest zarezerwowana dla aparatów pełnoklatkowych, o ile to też nie jest bujda, bo skądinąd wiadomo, ze Sigma 150-600C z takim R5 też nie działa poprawnie. Aparat z mniejszą gęstością matrycy jak np. R6 (20 Mp), daje podobnie dobry efekt z tym obiektywem, jak Canon 6D (też 20 Mp). Im gęstsza matryca, tym jest gorzej, i nie ma miejsca na żadne ochy i achy, a tylko na qrvianie.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Popieram teorię o fluktuacjach gęstości powietrza - szczególnie na krawędziach górnych części elewacji budynków.
R3 + RF85L