Jeżeli w wojsku są w stanie przmalować wszystko to dlaczego niby zwykły canon miał by stanowić jakiś problem.
Szczególnie przy budżecie amerykańskiej armi, który każdy widzi ile może
Odnośnie spekulacji na temat nowego sprzętu, w międzyczasie małej konforntacji C-N. Najchętniej kupiłbym teraz 30D w akcji promocyjnej i byłoby to zgodne z myślą wielu ekonomistów pracujacych dla Canona. Tej całej burzy psychologicznej, plotek na temat podwyżek w canonie, można powoli mieć już dość. Całość jest coraz bardzije zagmantwana i mniej przejżystaa.
Konkurent N ma troche inną politykę, chyba bardziej przystępną dla codziennego amatora, który fotografi nie traktuje jak maszynki do pieniędzy. A może to tylko mi się tak zdaje?