Cytat Zamieszczone przez djtermoz Zobacz posta
Ale wy tak poważnie? Bo generalnie 15-minutowe miasta to istniały od zawsze, do momentu gdy zaczęliśmy projektować miasta pod samochody, zamiast ludzi. A ten termin wymyślił Carlos Moreno jakieś 10 lat temu i od tego czasu krążą rózne teorie spiskowe zwolenników samochodów, którzy nie wybobrażają sobie życia bez dojeżdżenia samochodem dosłownie pod drzwi wejściowe. Więc ograniczenia ekologiczne mające na celu ograniczenia ruchu samochodów w centrum (vide Paryż albo Oslo) to akurat słuszny ruch, przywracający stan przedmotoryzacyjny. Ja w każym razie wolę miasto pełne ludzi niż spalin. Nie mówiąc już o tym, że w mieście nie ma po prostu miejsca na samochód dla każdego.

Teorie spiskowe powstały głównie dlatego, że ktoś "z góry" zaproponował limity na wjazd lub przejazd przez miasto samochodem w określonych godzinach lub dla określonych grup ludzi (zdaje się tak było w Oksfordzie w UK). Ludzie to podchwycili jako próbę kontroli przemieszczania się. Tymczasem ograniczenia na podobnej zasadzie (samochodem nie przejedziesz ale rowerem tak) funkcjonują od wielu lat np. w Holandii i każdy uważa to za normalne.
Chłopie, ockinj się! To nie są teorie spiskowe, lecz konkretne zamiary głoszone oficjalnie, a opuszczenie wyznaczonej strefy z "nieuzasadnionego" powodu ma być karane!