W bydgoskim makro aparaty być może i były na początku skompletowane, ale po jakimś czasie (czyt. wtedy jak tam byłem i oglądałem) zostały tylko z tym co jest przymocowane na stałe = muszla oczna zdjęta, obiektywu/dekielka brak, świeci pięknym usyfionym od tłustych paluchów lustrem ^^