"Kolega przywiózł powypadkowe auto ze Szwecji - dotychczasowy właściciel zginął w tym wypadku - w bagażniku była torba ze sprzętem..."
Jeśli prawdą jest, że dotychczasowy właściciel nie żyje, to możliwe, że nawet nie miał kto zgłosić zaginięcia sprzętu Ale załóżmy, że rzeczywiście auto powypadkowe trafiło w ręce tego sprzedawcy, to kto by mu je oddał z pełnym bagażnikiem? I to z taka zawartością?