możemy założyć że opis aukcji akwarium odbiegał od irracjonalnego opisu tego nieszczęsnego 5d2 które ktoś otrzymał jako nietrafiony prezent , nie wiedział ile warte , bał się wyjąć z pudełka żeby podać nr seryjny , zapomniał wspomnieć że foty ukradł z sieci i do tego chciał nie mniej niż pół kasy z góry ale ostatecznie jednak chciał całość![]()
Em Es nie przeczę przecież.
Masz rację.
Dlatego wpomniałem wczesniej także o dobrym kontakcie ze sprzedającym.
Sorry, ale wpłacenie 8 "koła" na słowo honoru...
Podać numer konta?
Mam świetne 5DmkIV, przedprototypowy egzemplarz.
Jedynie 20 000pln.
Zadbany, nie fotografowałem. Po prostu nie trafiony prezent. Numeru seryjnego nie podam, bo boję się otworzyć pudełko.
Fotek aparatu nie mogę dać. Tajemnica slużbowa.
Ale wszystko jest z nim oki! Słowo harcerza!!
To co?
Ktoś wpłaca?
![]()
fotografia
akwarystyka
Oj... czy domeną takich dyskusji i asami wyciąganymi z rękawa musi być zawsze chwytanie adwersarza za słówka..?
No wiesz, jeśli sprzedawałeś lipę to ok, niewiele się dostanie (żarcik, nie obrażaj się czasem). Tylko dobrze trafiłeś z porównaniem:
Tak się składa, że ostatnio sprzedawałem akwarium. Poza szkłem oczywiście wszystko robiłem ręcznie, łącznie ze stelażem i konstrukcją oraz z całym systemem automatycznego podświetlania dostosowującego się do pory dnia i natężenia światła. Włożyłem w to masę pracy, serca i ok 2000zł. Musiałem je sprzedać, podobnie jak Ty. Z obawą wrzucałem na allegro za 2500zl zastanawiając się jak długo będę musiał czekać na kupującego. Oferta wisiała JEDEN dzień, kilka telefonów od kompletnych napaleńców, facet przyjechał z Katowic (!) z dwoma synami do pomocy. Był zachwycony stwierdzając, że dawno nie widział tak wykonanego systemu a szukał od miesięcy. Fachowo wykonane akwarium, masa serca w nie włożona i dobrze wykonane zdjęcia na allegro pozwoliły na szybkie znalezienie dobrego klienta, choć oczywistym jest, że i tak nie wynagrodziło to wielu, wielu godzin pracy, jakie w to włożyłem zatem pewnie też była to okazja.
Po co to piszę? Dlatego, że pisząc o braku okazji nie myślałem raczej o tym, że ktoś znajdzie sobie amatora używanej akwarystyki, książek czy choćby zabawek dla dzieci. Poza tym ciężko pewnie wśród takowych znaleźć oszustów mających na celu naciągnięcie klienta na kilkadziesiąt złotych.
Nie znajdziesz też okazji szukając auta na allegro - ale Polakom się wydaje, że Niemiec robi dieslem 100tys km w 10 lat, żeby po tym czasie odsprzedać swoje niemal nowe auto kochanemu sąsiadowi zza wschodniej granicy za 10% wartości. Ludzie w tym kraju po prostu uwielbiają wszelkiej maści okazje, choćby najbardziej irracjonalne i podejrzane.
Sam często szukam okazji wyjazdów na zagraniczne wakacje - wczoraj miałem gościa ze Szczecina chcącego sprzedać Tunezję wartą ok 4 tys, za 800zł/2os/tydzień/all. Okazja? No jasne! Ale obwarowana szeregiem warunków do spełnienia i potrzebą dojechania do W-wy w ciągu kilkunastu h. Ale to nie branża o której rozmawiamy. Tu trudno kogoś oszukać wysyłając cegłę w kartonie lub prosić o przelew wielu tysięcy - jak to słusznie określiłeś - na słowo honoru, na podstawie ukradzionych zdjęć. Tu łatwo zweryfikować drugą stronę transakcji.
Takich przykładów okazji mógłbym podawać wiele ale nie wnosi to nic do naszej dyskusji...
Pozdrawiam i dzięki, że mimo dyskusji uważasz, że warto mi zaufać![]()
http://allegro.pl/aparat-fotograficz...824637048.html
dziwnie wystawiona ta aukcja...
kategoria : Aparaty fotograficzne › Analogowe › Kompaktowe › Pozostałe
zerowe konto...
Kolego moderatorze, cytuję:
Ta zasada czyli wyimaginowane prawo zwrotu w ciągu 7 dni. Może i nie Ty popełniłeś błąd jako pierwszy, ale w pewnym sensie przyznałeś rację osobie będącej w błędzie, a powinieneś ją poprawić.Ta zasada obowiązuje wyłącznie przy sprzedaży podmiot gospodarczy konsument.
Od zielonych wymagam więcej ;-)
Panowieerrare humanum est :cool:
Oczywiście, że tak.
Ale niektóre błędy mają bardzo poważne konsekwencje. Z dwojga złego oczywiście lepiej podać termin krótszy niż gadać głupoty o 14 dniach na przykład.
Poza tym o tym udogodnieniu dla kupujących mowa była już tyle razy, że osoby dbające o porządek winny być wyczulone ;-)