Witam,
właśnie przeczytałem że Państwo też czas od czasu wyciągacie analogi z szafy, ostatnio zrobiłem parę fotek (tytułem eksperymentu) na filmie B&W i jakież było moje zdziwienie kiedy pan w fotolabie powiedział że nie może wziąść odpowiedzialności czy uda mu się wywołać negatyw.... poprostu mnie zatkało, suma sumarum zdjęcia wywołałem w zakładzie fotograficznym (zresztą w tym samym w którym staruszkowie robili mi zdjęcia komunijne - a dawno to było) i wyszły rewelacyjnie.