Hmm, no nie sądze, ale na samym początku był używany jedynie z oryginalną baterią (bez gripa) i wtedy nic się nie działo lecz ten czas był krótszy niż średni czas pomiędzy awariami więc nie jest to miarodajne.
Hmm, no nie sądze, ale na samym początku był używany jedynie z oryginalną baterią (bez gripa) i wtedy nic się nie działo lecz ten czas był krótszy niż średni czas pomiędzy awariami więc nie jest to miarodajne.
Szy
oryginalne też mają prawo być walnięte (lub źle sformatowane) pożycz sobie od kogos inne aku
Moim zdaniem małe szanse, żeby była to wina gipa lub baterii. Wiele ludzi z forum używa nieoryginalnych baterii, kilku tekże gripów delta (w tym ja) i problem nie występuje. Proponuje wysłać puszkę na Żytnią.
Wsłanie puchy na Żytnią raczej nie wchodzi w gre, chyba ze na właśny rachunek,bo kupiona u TIPai u niego jest gwarancja. A ostatnio jak mu odesłałem walniętą puszkę to całą wymienił bez problemu ale to trwało ponad 3 tygodnie, a tu człowiek na jakiś urlop by się wybrał
![]()
Szy
Ja uzywam tylko z orginalna bateria, a dzis czwarty raz mi sie zacialI to wtedy gdy kaczka dawala rybke mlodym
zanim wyciagnelam baterie to moglam sie pozegnac ze zdjeciami, bo kaczki odplnely dalej
![]()
A do tego w moim aparacie wystepuje jeszcze jeden problem , czesto przy zgrywaniu zdjec wychodzi mi ze jest zaslaba bateria i aparat wylaczyl sie i zeby sprobowac zgrac ponownie po naladowaniu!!! tylko ze bateria jest w 1/3 pelna!!! a aparat wcale nie wylancza sieJuz sama nie wiem co sie dzieje
czasami pomaga wyjecie bateri i ponowne wlozenie a wtedy zdjecia sie zgrywaja. Czy komus sie to zdarzylo?
EOS 350D + kit /EOS 50 D/ 70-300 IS USM, 50 1.8, Canon EF 100mm f/2.8 USM MACRO, Canon EF-S 10-22 mm f/3,5-4,5 USM
Raczej winiłbym za taki stan akumulatory. Kiedyś sporo rzeczy przetestowałem w swoim olku c-720 aby w koncu stwierdzić, iż przyczyną zawieszania się aparatu jest jeden z kompletów baterii.
W 350D używam zawsze firmowego gripa, ale oprócz efektu opisanego przez agnelitę na pakiecie akumulatorów paluszkowych zdarza się, że przy pracy na af-servo zestaw ten bardzo szybko się rozładowuje i aparat się wyłącza. Zrobiłem pomiary i pakiet akumulatorków paluszkowych 6*2200 mAh ma wyższe napięcie niż pakiet dwóch tanich akumulatorków 2NB2L Premium gold z allegro. Sędzę, że problemem jest wielkość prądu jaki może oddać zestaw paluszków.
zamien baterie miejscami moze? choc pewnie juz to robiles...albo wloz tylko ta chinska do gripa i wlacz aparat i zobacz co sie stanie..
pozdrawiam!
ja nie twierdzę, że to wina nieoryginalnych aku, tylko WOGÓLE akumulatora, którego używają osoby z zacięciami w 350D. Możliwe że większe szanse na fabryczną wadę mają nieoryg. akum., ale i w oryg. nie można wykluczyć fabrycznej wady, przez co np napięcie się waha i aparat zalicza zwis. Ja bym pożyczył inne aku (od osoby której nie zaliczył zwisu 350D) i wyszedł w plenerZamieszczone przez swiderski
tak, polecam kupno czytnika kart i zrzucanie tak zdjęć do kompa. pozdrawiamZamieszczone przez agnelita
Jam miałem podobny efekt raz czy dwa, mam 2 komplety baterii i poprostu je wymieniłem Myslałem, że te poprzednie poprostu sie wyładowały. Teraz będę sie bardziej przyglądał.Zamieszczone przez agnelita
Logar4; Canon 5DmII trochę szkła i innych rupieci.