Cytat Zamieszczone przez Przemo(c)
(kurcze - jak się nazywała ta gra, podczas zjechania na trawę lub pobocze niemiłosiernie zdzierały się opony i drastycznie malała prędkość)... Chętnie bym sobie to przypomniał na jakimś emulatorze...
Pit Stop (II).

Ja pokoleniowo też jestem sentyumentalnie związany z:
-Wyścigiem Pokoju
-Spectrum/Atari i wreszcie C64 (i scenowanie) kupiony w Baltonie.
-Potem covoxem, gravisem i innymi cudami techniki już nieco mniej sentymentalnej

a także:

-grałem w kapsle
-chodziłem na tzw. grajbudy
-ruska gierkę miałem z ośmiorniczką (dosyć rzadki model, kupiony nie gdzie indziej tylko na bazarze na różyckiego w DC)
-zbierałem puszki, opakowania po papierosach, plakaty, historyjki z donaldów, znaczki i masę innych rzeczy jak np. metalowe znaczki na takiej przytwierdzonej szpilce
-pochodami 1-Majowymi (eeech, malo co z tego rozumialem, ale z rodzicami sie chodzilo, nosiłem nawet polską flagę)
-apele w szkole, fluoryzacja,
-długie pióra i uważanie na "skinów" - nawet bawiłem się w jakieś tam Zin'y i rozklejanie wlepek anty-nazis
-katalogi zachodnich firm - kolekcjonowanie i handlowanie adresami tych firm, pisanie kartek z prośbą o katalog lub _rarytas_ - naklejkę (pisało się głównie po niemiecku, oczywiście z błędami, odręcznie)

(...)
i mogłbym tak wymieniać i wymieniać.
Po przeczytaniu tego wątku doszedłem do wniosku, że jednak istenieje coś takiego jak łączność pokoleniowa. Tymi samymi rzeczami się pasjonowaliśmy, to samo wspominamy. Jest jakaś więź.
Ciekawe co teraz robią Ci znienawidzeni skinheadzi (młodzież wszechwolska?)

ps.
a jeden taki sklep Baltony nadal żyje i straszy - gdzie? Na Okęciu-Etiuda ... ale została już tylko nazwa.