Bączki mowisz !!! Bączki to moje życie (przynajmniej tak do 12 roku życia) Kilka tysięcy tego zrobilem i wypuscilem w powietrze. A gdzie kupowałeś saletrę ? W chemicznym na tyłach Skladnicy harcerskiej ? Kapsel po wódce byl na wage złota a dyskusje na temat proporcji saletry do cukru toczyły sie godzinami.
Co do kapsli i pykania na trasie wyrysowanej kreda na podwórku to najbardziej wypasne były takie co miały flagę zalana stearyną ze świeczki.