Apele byly fajne, zawsze na nich zasypiałem![]()
Apele byly fajne, zawsze na nich zasypiałem![]()
40d + m42 58-500 + EF 18-75
"osiagnales szczyt w lizaniu viteaza" - by dan7770
Nie, w podstawówce były. Nudne to było strasznie bo trzeba było stać i słuchać jakichś głupot. 3-4 klasa podstawówki były, później - tak koło 7-8 klasy znikły na dobre.
40d + m42 58-500 + EF 18-75
"osiagnales szczyt w lizaniu viteaza" - by dan7770
ze względu na miejsce zamieszkania pamiętam jaZamieszczone przez akustyk
![]()
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
dobra. sami tego chcieliście:
jśli macie stalowe nerwy (ja prawie płakałem) i duuuuzo wlnego czasu to sprawdźcie te dwa linki:
http://kultowa.korbatz.com/
http://polskaludowa.com
a.
cood [czyt. kud]
http://endofchaos.com - zrobiłem kilka galerii foto.
przyszła też pora na moją własną www.adamstepien.com
moja galeria na CanonBoard http://canon-board.info/showthread.php?t=10641
heeh jajka...to był wypas takie ruskie psp![]()
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
A na imie mial DżamulidinZamieszczone przez akustyk
jakby ktos nie pamiętał
5DII 24105f4L S7030045,6APODG 501.8II 430EX wyposażona w ponton VS600R![]()
MOJE PSTRYKI NA CB& GALERIA NETOWA
później, późnym popołudniem, gdy cienie będą dłuższe i smutniejsze niż są..
Nu Pogodi!!! Miałem takie!A pamiętacie te filmy? Mam to jeszcze gdzieś na taśmie 8mm. Projektorek tez mam.
A na pochody 1-majowe chodziliście? Ale człowiek to wtedy przeżywał! Współzawodnictwo szkół w tym kto się bardziej idiotycznie przebierze i odwali lepszy szoł :-) Pamiętam jak raz moja klasa szła w pochodzie jako...statek - tzn. ci po bokach nieśli wycięte z kartonu elementy kadłuba, inni jakieś kominy, koła sterowe, no wiocha ogólnie. No i zagadałem się z kolegą (bo w końcu porządny pochód musiał trwać, trwać i trwać... a dzieciakom się nudzi) i komin przedni (mój) zderzył się z kominem tylnym :-) Ło matko, jak ja to przeżywałem a pani "wychowawczyni" na drugi dzień tak mnie, za przeproszeniem, zjebała przy całej klasie, że się prawie popłakałem (no w końcu taki wstyd przyniosłem szkole, bo cały aktyw partyjny patrzył z trybuny! Pewnie odczytali to jako sabotaż wrogich sił ze zgniłego zachodu).
A teraz sobie przemknie malutki pochodzik SLDowców - jedno przemówionko i do domu. A naród korzysta z długiego weekendu i jak tylko może święci święto pracy totalnym nic-nie-robieniem przy grillu i piwsku w plenerze!
1, czarne i białe szkiełka + worek gratów... ale chyba i tak nie umiem robić zdjęć...
ej no, temat się rozkręcił... Kapsle!! Łezka mi się w oku zakręciła...
a kto puszczał, my to nazywalismy "bączki" z kapsli po wódce wypełnionych pół na pół cukrem i saletrą??? Bywało niebezpiecznie jak sie to zapaliło komus na ręce, ale frajda z takich rakietek była niesamowita...