Buncola pamieta chyba kazdy hehe, a ja go nawet teraz widzialem na MŚ w transmisji z Niemiec - wiele sie nie zmienił ...
a propos Iron Maidena i innych - pamiętam także, jak pod domami centrum, przyjezdzało się do Wawy (bo nie pochodze z W.) i za 1 Wyspianskiego (10 000 złotych) mozna było kupić kasety oznaczone znaczkiem ALF. Oczywiscie, 100 % piractwo, ale na okładce obowiązkowo ALL RIGHTS RESERVED)) Jeez, co mysmy wtedy nie kupowali, Napalm death i wszystko, i wszystko za 10 000 od sztuki.. Szał ciał..