byl taki fajny program na Amige 500
nazywal sie Floppy Music i po uruchomieniu nalezalo wyciagnac dyskietke z napedu po czym stacja dyskietek wygrywala melodie El Condor Pasa dzwiekiem zajezdzanego silnika prowadzacego glowice tam i z powrotem
dzialalo to na na 3.5" jak i 5.25" tylko stacje dosc szybko padaly po takim koncercie
to byly czasy...