@cybulski - dzięki za wskazówki - od jakiegoś czasu zastanawiam się właśnie nad jakimś takim DIY NAS do domu.
Mam tu czekającego całkiem przyzwoitego blaszaka z xeonem - byłoby miło, tylko właśnie zawsze czasu brakuje.

Bo generalnie tak:
- mam w chacie i używam QNAP NAS, miałem Synology - jest ok, generalnie polecam, ale wq*rzają w nich dwie rzeczy: są dość słabe wydajnościowo (na wszystko trzeba czekać) oraz trzymają system na dyskach backupu (przynajmniej te moje), co jest dość słabe.
- w robocie miałem macierz Vtrak na 12 dysków (jakieś 30TB w raid 5/6) - pełna profeska, spoko, ale z chłodzeniem chodziło to jak frezarka, łomot straszny, a jak był restart, to przygasało światło w okolicy więc NIE (!) (obecnie wszystko w chmurach GCP/AWS).

Dlatego - też ze względów foto - był pomysł na własny NAS.

Można jeszcze kombinować na Raspberry Pi, ale ogarniać dyski przez USB (nawet 3.0) to trochę nie teges.