To fak japonyprzyczyna leży w konstrukcji korpusu i "bebechach"mają długą tradycję do wypruwania bebechów
![]()
To fak japonyprzyczyna leży w konstrukcji korpusu i "bebechach"mają długą tradycję do wypruwania bebechów
![]()
Katana Canon Hatmokake Koniciua! Adzia!Zamieszczone przez Rudi
![]()
![]()
![]()
W sumie L-ki są jak żyleta.. yyy .. znaczy Katana
...
Ale wracając od tematu, Ciekaw jestem co da ten "Magnez". Jakie to ma właściwie parametry.
[fotolog] faj3r.blogspot.com
[galeria] www.tgf.art.pl
----
EOS 40D | EF 17-40 f/4L | EF 50 f/1.4 | EF 70-200 f/4L | 430ex II | Manfrotto 055ProB + 141RC
W powiązaniu z aluminium korpus jest bardziej wytrzymały na uszkodzenia mechaniczne, kolor, inny w dotyku no i nie przyciąga metali jak magnes, ale może przyciąga dziewczyny :P a w tabletkach to pomaga w koncetracji i myśleniu... hehe
Ktoś tam coś bąkał o Eos300 do Eos 30. Jak można porównywać lustrzankę kompaktową z aparatem fotograficznym
? W trzy setce mamy połowę władzy nad obrazem w porównaniu do trzydziestki. Największa wada Eos 300 to, że nigdy do końca nie jest manualny. To już starsza wersja trzydziestki, Eos 50 jest bardziej profi niż 300. To dwie zupełnie inne klasy sprzętu. Można porównywać 300 do 300V, 300V do 3000V, bo to są klasy kompaktowe i faktycznie różnią się duperelami. Ale żeby 300 do 30
, ojojoj.
Wg ogolnie przyjetej klasyfkacji aparaty kompaktowe maja: niewymienny obiektyw, brak lustra, male wymiary (wlacznie z obiektywem).Zamieszczone przez trud
Pod tym wzgledem nie nazwalbym 300tek aparatami kompaktowymi, raczej 'klasa amatorska lustrzanek' a nie 'klasa kompaktowa'.
No może trochę przesadziłem co do 300 :wink: , ale 3000V jest tak reklamowany przez dystrybutorów (lustrzanka kompaktowa), a jedyna istotna różnica miedzy nimi nie licząc wyglądu to podgląd głębi ostrości. Nie mniej Eos 300 jest bardzo ograniczony i bardzo amatorski. Według mnie, jest skierowany raczej do użytkownika mało wymagającego i raczej bez aspiracji twórczych. Do kogoś, kto chce mieć aparat trochę lepszy niż zwykły kompakt. Ze standardowo dodawanym obiektywem EF 28-90 DC jakość zdjęć jest porównywalna na przykład z aparatem Olimpus Mju II. Możliwości programów w strefie niby kreatywnej Eosa 300 są dość ograniczone. Nawet w programie manualnym nie mamy całkowitej władzy nad parametrami ekspozycji.
Jest tez pewna ciekawostka, która świadczy o zmianach w kierunku myślenia techników z Canona. Eos 3000V nie ma gniazda na wężyk![]()
![]()
. Tylko wersja z datownikiem może być odpalana na pilota. Myślę, że w następnych modelach będą dalej rezygnowali z innych funkcji na rzecz ukompaktowienia tych modeli, poczym znikną z rynku gdyż klasę aparatów amatorskich całkowicie przejmą cyfraki.
Chodzi glownie o sens slowa "kompaktowy" . Bardzo uogolniajac mozna uznac ze "kompaktowy" = mozna schowac do kieszeni... i wszystkie malpki sie w tej kategorii mieszcza jak najbardziej. 300 i 300V tez ale... bez obiektywuZamieszczone przez trud
.
Dlatego jednak nadal pod wzgledem wymiarow a dodatkowo budowy wewnetrznej jest to po prostu lustrzanka, a producent dodal "kompaktowa" by uniknac w reklamach dla niektorych negatywnego okreslenia "amatorska" (nie chca deptac ludziom po ambicji i tracic klientow).
Klasa reklamowa: lustrzanka kompaktowa (choc z kompaktem swoimi wymiarami z obiektywem niewiele ma wspolnego).Według mnie, jest skierowany raczej do użytkownika mało wymagającego i raczej bez aspiracji twórczych.
Klasa faktyczna: lustrzanka amatorska, wlasnie ze wzgledu na ograniczenia.
Co do roznic miedzy obudowa Eosa 30,a 30 V to przewaga lezy po stronie tego drugiego.
Trzymajac trzydziestke ma sie wrazenie,ze mozna go zgniesc jedna reka jak skorupke mlodego zolwia... 8)
30 V przypomina mi 50 E,z ta roznica,ze przod nie jest srebrny,ale czarny.Niestety tyl korpusu
oraz tylna scianka to mieszanka roznych tworzyw przypominajacych polietylen,nie podobna
do solidnego tworzywa chocby z Eosa 600.Tylna scianka w obu trzydziestkach ma ok 1-1.2 mm luzu
po jej zamknieciu (dobrze widoczne jest to pod palcem)Ten luz niestety moze byc przyczyna nioeszczelnosci i dostania sie niepozadanych "tresci" do srodka korpusu w ciezkich warunkach uzytkowania.
Osobiscie zamierzam kupic 30V,ale bez datownika,ktory nie wiedziec czemu zostal tu wprowadzony
(chyba,ze ktos ustawicznie robi foty na libacjach bezmlecznych i pozniej nie pamieta, w ktorym miesiacu
lub roku gdzie byl,a tak wszystko jasne...)![]()
![]()
![]()
:wink:
Robię EOS'em 30 amatorską reporterkę, i jeszcze nigdy coś obcego nie wpadło mi do środka.
Ostatni test wytrzymałości i szczelności miał na Woodstock pod sceną główną i okolice jakieś 5 rolek filmu.
Cosik czarnego + [EF20 f/2,8] + EF28 f/2,8+ EF50 f/1,8+ EF100 f2,0
Ja tak samo ze swoim stałem 2 metry od sceny na koncercie Kultu i wszystko okej, w zimie także sprawuje się dobrze przy mrozie i śniegu.Zamieszczone przez Leprekan
I jak to się mówi na Śląsku: Jak dbosz tak mosz.