Ja myślę sobie tak:
Jak za lat kilka będę przechodził na FF, to będę wtedy się martwił.
Nię zeby na siłe w tego kropa się pakować ale za kilka lat to pewnie wszystko będzie miało IS piątej generacji itp itd ...... postanowiłem ograniczyć moje zmartwienia do dnia dzisiejszego.

Tokina 12-24 , sigma 10-20, No może i Canon 10-22 ( ale to 1000zł więcej za USM przy podobnej jakości - może się mylę, opieram się tylko na necie) - wybór jest prostszy, kwestia techniczna - każdy będzie dobry.
Bardziej mnie martwi ten drugi koniec - przydatność 24-105 IS do portretu - pytanie do właścicieli tego cacka (rozmycie przy f4 w zakresie 60-105) i czy nie będę potrzebował więcej swiatła, a czasem ciut dłużej, stąd rozważania tamron 17-50 + canon 70-200 f4.

Dodam, ze z przyjemnoscia ograniczyłbym się do 2 szkieł, max 3 i tak juz mam syfy na matrycy.