Domyślam, się, że to może być duży szok. Trochę jak jazda FSO Polonezem MK1 (bez radia, bez klimatyzacji, bez wspomagania, bez elektrycznych szyb, bez dobrego silnika, bez dobrego zawieszenia i hamulców,.....)
Ja zdaję sobie sprawę, że to będzie antyk, no ale jest b. tani i chwalony za magiczną plastykę i znakomite kolory.
Ja nie uciekam z Sony do Canona, tylko rozważam dokupienie kolejnego body, tak jak pisałem, trochę do zabawy. Sony znacznie częściej będzie przeze mnie użytkowane.