mysle, ze nie, a wrecz zdecydowanie nie. jak ci sie uda znalezc niezajezdzony 5D2 za te 1000 PLN, to to przeciez to nie jest nawet cena obiektywu.
pelna klatka w polaczeniu z jasna stalka na pewno da ci obrazek, jaki w cropie dosc ciezko uzyskac.
pelna klatka ma inny obrazek niz crop, ogolnie. w sensie, ze f/1.8 to jednak duzo plytsza glebia ostrosci. poza tym, no to magii jakiejs tu nie ma.
z innych zauwazalnych cech obrazka - masz canonowskie kolory, wiele osob bardzo sobie chwali za ladne odzworowanie kolorow skory
z istotnych roznic na korzysc 5D2: troche wieksza responsywnosc (szybsza obsluga), lepiej rozplanowane i wygodniejsze w uzyciu menu, dodatkowe megapiksele bardzo zauwazalne dla szczegolowosci obrazka. bateria LPE6 po mojemu tez wyraznie lepsza niz stare BP511 (i latwiej kupic zamiennik). tryb LV, o ile faktycznie diablo wolny, no to jednak zawsze mozna skorzystac.
czy warto? kurde, nie wiem co ci powiedziec. jesli zalozysz, ze ci sie spodoba i bedziesz sie bawil, to warto. jesli zakladasz, ze kupujesz dla beki i moze okaze sie, ze wcale cie takie dinozaury nie kreca - to patrz raczej na ile dobra jest okazja, zebys w razie czego nie byl w plecy przy odsprzedazy
z perspektywy 2024 roku, to raczej ciezko mowic o bajerach i gadzetach w konktekscie tych dwoch modeli
po mojemu - uzywalem obu po pare dobrych lat. oba fajnie wspominam, zreszta 5D1 to byla moja pierwsza pelna klatka. fajne aparaty wtedy byly, chociaz z dzisiejszej perspektywy (5D4) to pewnie by mi wadzil ich AF![]()