takie są własnie skutki, gdy piłką nie rządzą prawdziwi sportowcy, tylko "działacze" z PZPN. To jedno wielkieszambo, układy i kolesiostwo. Dlaczego Janas nie powołał Frankowskiego i innych? Co? Nie umieją grać? Jaką oni muszą czuć ulgę, że nie brali udzialu w tym rozpaczliwym spektaklu
Powodzenia za 4 lata, o ile się zakwalifikujemy hehe..