Canon ma twardy elektorat, który jest w stanie dużo znieść a właściwie przynieść dużo pieniędzy i złego słowa na politykę firmy nie powie. Sony takiego elektoratu nie ma i nikt nie będzie sobie flaków wypruwał żeby wspierać firmę. Mnie jako konsumenta mało obchodzą słupki, zyski, ceny akcji. Chcę mieć produkt jakiego potrzebuję, za cenę jaką jestem w stanie za niego zapłacić a do tego produkt ma być tu i teraz a nie za jakiś bliżej nieokreślony czas.