https://youtube.com/shorts/kDo51LFZD...J6u9tWfQfVWIBe
To elektronika, zepsuć się może wszystko.
Kilka razy ratowałem z opresji znajomą, która używa w Canonie kart microSD z adapterem gdzie nagle znikały z karty wszystkie zrobione zdjęcia. Zdjęcia udawało się odzyskać ale nie prostymi metodami typu Recuva.
Sandisk Extrreme, egzemplarz z przed 10 lat, też się obudowa przy pinach rozpadła. Zużycie materiału tak to oceniam, nic wieczne nie jest
http://www.tomphoto.pl Fotografujcie, jeżeli sprawia wam to radość.
Sandisk unikam (mam jedną) bo są zbyt popularne, czyli zbyt często podrabiane. Polecam Kingstony i Lexary - odpukać na razie żadnych problemów z oryginalnością i jakością.
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Tak samo, z posiadanych kingstonów i sandisków tylko te drugie się psuły, kilka razy.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Pamiętajcie, że obecny Lexar i stary Lexar (nawet po wykupieniu przez Micron) łączy tylko nazwa. Chińczycy wykupili prawa do marki w 2017 roku, to już inna technologia i szkoda pieniędzy na nią wg mnie... To ten sam przypadek co niektóre stare japońskie marki (nazwa wykupiona a produkcja tłuczona przez chińskie bądź tureckie firmy o całkowicie innej jakości).
Ps. Ja obecnie testuje Samsungi Pro. Wcześniej nigdy nie miałem problemów z SanDisk Extreme, czy innymi markami. Każdy dysk i każda karta każdej firmy może paść. Nie ma rzeczy, które się nie psują
Ostatnio edytowane przez kmeg ; 17-02-2024 o 10:37
Mam Lexara na CFexpress i przez Lexarowski czytnik niemiłosiernie muli. Tych osiągów z pudełka to chyba nigdy nie osiągnie. Nad zakupem następnej, karty mocno się zastanowię.
Problem polega na tym, że na rynku jest bez liku podróbek różnych artykułów, w tym kart pamięci, a nasi rodzimi handlowcy sprowadzają je od Chińczyków i sprzedają jako oryginały, a na to nie ma żadnej gwarancji, że to jest oryginał, a co najwyżej sklep przyjmie reklamację, z czego goowno wynika, bo po utracie danych otrzymanie- lub kupienie- nowej karty grożącej utratą danych wiele dobrego nie wnosi.
Allegro ma wywalone na handel podróbkami, a krajowe przedstawicielstwa różnych firm chyba też.
Kiedyś walczyłem na Allegro z podróbkami filtrów polaryzacyjnych B+W oraz manetek przerzutek Shimano i nic z tego nie wynikło, a kupno towaru w jakimś uznanym sklepie gwarantuje tylko wyższą cenę, a reszta się okaże.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Ktoś kupił na Aliexpress przenośny dysk Samsung SSD 1TB. Zaczął kopiować na niego dane i początkowo choć wolno jak na SSD jakoś szło ale po chwili się coś zatkało i ani rusz. Po otwarciu obudowy okazało się, że wewnątrz jest pendrive o pojemności 32GB udający 1TB.
Podobne historie można przeczytać odnośnie kart SD. Karta o pojemności 32GB jest widziana jako 128GB tylko w miarę jej zapełniania kasowane są wcześniejsze dane.