Oni, po prostu, używają statywów, albo monopodów. Mi się natomiast zdarza nie wypuszczać aparatu z ręki przez ciurkiem 3 godziny, a z przerwami dużo dłużej. Oczekiwanie na akcję przez dwie minuty z aparatem przy oku już daje w kość i trzeba go na chwilę opuścić, potem poderwać, i tak w kółko.
--- Kolejny post ---
Dawno aparatu w ręku nie miałem, wiec zapomniałem, że ja jeszcze zawsze przypinam do stopy obiektywu statyw stołowy o masie 426 g, więc obiektyw z nim waży o ca 120 g więcej od gołej Sigmy, ale do Sigmy też bym ten statyw przypiął, i to już by był ponad miarę.