W locie ogólnie Rką jest mega ciężko cokolwiek trafić. Tzn mewę trafisz, bo jest albo jedna, biała na niebieskim tle, więc nawet Eye AF działa na tej mewie, albo jest ich tak wiele, że trzymasz serwo AF i napier... serie )). Jak kiedyś kupię R6mk2 albo R5 to bankowo będzie inna zabawa z ptakami. AF widzę, że jest kapryśny, ale dramatu nie ma. Da się z tym żyć. Na single shot nie widzę jakiś wad większych i trafia w punkt, na servie nawet jak już trzymasz ptakulca w kwadracie i strzelasz serie, to powinien być sygnał dla obiektywu, że "mordo, trafiłeś, trzymaj tak, jest dobrze!" a Sigma mówi "hmmm, poszukam jeszcze ostrości gdzie indziej" :P