Twierdzisz, że klatki, uchwyty i inne cuda, które montują filmujący aparatami i obiektywami Sony, czy Nikona to zbędne gadżety, gdyż od urodzenia mają pełną funkcjonalność? Napisałeś: "gdzie aby mieć pełną funkcjonalność szkła za
17.000 zł trzeba go dowyposażyć w dodatkowy holder i adapter skutkujące końcową ceną
25.300 zł za to szkło

". A niby dlaczego trzeba? Nie ma w obiektywie autofocusu, nie można pokrętłem z body zmienić wielkości przysłony, by zrobić zdjęcie? W którym z lansowanych przez ciebie szkieł Viltrox i Tamron, a nawet Sony i Nikona z body możesz zmienić ogniskową bez dodatkowego oprzyrządowania (Kompakty się nie liczą)? Obiektyw, nad którym się pastwisz jest faktycznie drogi, ale poczekajmy na testy, może ci, którzy się będą go używać solo, bądź z oprzyrządowaniem uznają, że jest wart swojej ceny. RF 24-70 f/2.8 w chwili wejścia na rynek był wyceniony na 14.000 zł, a tym roku sprzedawali go za 10.500 zł. RF 28-70 f/2.0, który był droższy i kosztował 16.500, jednak wolniej tanieje (14.500 zł). Dlaczego?