Właśnie przy niedzieli chciałem sobie zgrać zdjęcia z wszystkich kart pamięci - w sensie - wyczyścić je, żeby nie kupować kolejnej i padło proste pytanie: czy aby na pewno zostały zgrane z nich wszystkie zdjęcia?

Zasadniczo TAK, ale może niekoniecznie.
A chciałbym być pewien na 100%.

(a z pewnego testowego względu nie usuwałem zgranych plików z tych kart - nieważne - normalnie to robię)

Zrobiłem szybciutko skrypcik, który wczytał wszystkie moje lokalne dyski z plikami foto (czyli te na bieżąco używane, nie mówimy o backupach), a następnie czytał każdą kartę pamięci (SD) i sprawdzał każdy plik na niej czy znalazł go gdzieś na jakimś dysku porównując nazwę, wielkość i datę zapisu (mtime) - i się wq*rzyłem - nazwy mogą się różnić, bo sobie czasami je zmieniam, ale też nazwy mogą się POWTARZAĆ - co 10k zdjęć (wiemy o tym wszyscy), więc porównuję size - jest raczej bez zmian (nie używam dpp), ale data?? Robię to akurat na windows i widzę, że stare błędy nie zostały naprawione: czas zapisu tego samego pliku potrafi się różnić +/- 1 sek (winda kiedyś zapisywała tylko parzyste sekundy, bo zabrakło im 1 bitu do pełni szczęścia - nadal tak jest?? mamy 21 wiek?) i do tego czas zapisu różni się w zależności od strefy czasowej pliku i czasu zapisu: letniego lub zimowego (wtedy +/- 1h). Masakra jakaś. Coś, co miało być godzinnymi porządkami stało się sporym przedsięwzięciem.

Pytanie: jakim softem (albo sposobem) sobie radzicie w takich sytuacjach?

Za sugestie użycia AI podziękuję.

Sorry, że w tym temacie, ale na szybko lepszego nie znalazłem.