Na takich tanich NASach procesory nie są zbyt mocne, to często mało wydajne ARMy. Już sam sposób zapisu na Raid5 potrafi czasem zatkać takiego NASa przy zapisywaniu plików.
Przy dwuslotowym Raid5 nie ma sensu, najlepszy będzie Raid1, mniej obciąża procesor.
Przy np 5 slotowym ma sens radid5 lub raid6, w synology też są odpowiedniki tego ich własne SHR i SHR2, które chyba mają większą elastyczność w rozbudowie i jakieś jeszcze zalety.
Przy wielodyskowych macierzach najlepszy wydaje się własnie raid6 lub shr2, mamy zabiezpieczenie dwóch dysków. Ale własnie do tego nie nadają sie te słąbe wydajnościowo NASy, musi być lepszy procek.
Dziś wybierając NASa, polecałbym wybierać takie które mają dodatkowe 2 gniazda na nvme. Może teraz o tym nie myślicie ale w przyszłości, gdy plików dużo, można dołożyć nvme i pracować komfortowo na rawach z NASa a na kompie mieć tylko aktualne rzeczy. Ja już inaczej nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Oczywiście do tego trzeba mieć sieć lub połączenia kablem rj45 z ruterem. NASY mają też coś takiego jak agregacja, czyli te które mają 2-4 gniazda RJ45 można zagregować do 4Gbit/s aby na samym NAS nie było wąskiego gardła, gdy np korzysta się z kilku urządzeń klienckich. Są też droższe NASy z gniazdami RJ45 10Gbit/s ale trzeba mieć do tego odpowiedni switch i kartę sieciową 10Gbe w komputerze.