Mnie się dajmy na to nie udało nigdy zajechać żadnego aparatu, ani obiektywuA Canonów to miałem od groma zarówno analogowych, jak i cyfrowych lustrzanek oraz wszelkiej maści PowerShotów i Ixusów.
Tyle tylko, że mnie żaden aparat, ani obiektyw nie upadł na glebę, ani nie wpadł do wody co u innych (szczególnie sprzedających okazyjnie) już takie oczywiste nie jest![]()