kurde, nie obraz sie, ale to troche brzmi jak kryptoreklama, bo takich stron z apkami do skladu to w sieci jest multum (ta "moja" drukarnia, zreszta doscc popularna w sieci, ma dokladnie tak samo). pierwsze fotoksiazki zaczynalem w apkach (okolo 2010r.) i nic mnie tak nie wnerwialo jak ich mala dokladnosc, oraz to, ze z przyzwyczajenia z cs-a ciagle przesuwam obszar roboczy spacja, a w apkach to nie dziala. poza tym w cs-ie pracuje od wiekow i nic mnie nie przekona, ze jest cos lepszego do projektowania niz trojca indyk, ps i ai. to tak jakbys przobowal przekonac wlasciciela 30-letniego dizla, co przejechal nim doslownie pol swiata, zeby sie przesiadl na elektryka. elektryk za cholere nie dojedzie z polski przez kazachstan pod chinska granice. 30-letni dizel i owszem, niejednokrotnie zreszta.
a zlozenie takiego albumu 160 stron (ca 350 zdjec) i przygotowanie do druku zajmuje mi nie wiecej niz dwa, gora trzy popoludnia roboty, najwiekszy problem to wybor zdjec. zreszta ja to lubie robic.
no i chyba najwazniejsze - mnie by do glowy nie przyszlo wysylac cos do druku w rgb.
wydrukuj np. swiatla laserow czy zielone butelki z pliku rgb bez obrobki; zycze powodzenia. farba to nie to samo co swiatlo, o czym, zdaje sie, zapomina wielu fotografujacych.